KubasDead1990
LAZY DEVIL
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 18:55, 01 Cze 2010 Temat postu: MilSim "Piaskownica" w Beskidzie Wyspowym 22 maj 2 |
|
|
W imprezie brało udział sześć cztero osobowych sekcji, każda na każdą. MilSim zorganizowany przez wtk z forum [link widoczny dla zalogowanych]
RAPORT SEKCI LAZY DEVILS
Liczba osób sekcji: 4
Wszyscy zwarci, gotowi i leniwi
START:
o godzinie 9:40 wyruszamy z punktu Z którym był parking przy kościele we wsi ZALESIE
idziemy drogą na północ gdzie po krótkim marszu schodzimy na polną drogę przy skraju lasu biegnącego przy zielonym szlaku papieskim.
Około 10:20 wchodzimy do lasu by dojść do owego szlaku.... lecz po godzinie zdaliśmy sobie sprawę, że zabłądziliśmy w bardzo gęstym lesie. Postanawiamy iść dokładnie na północ, około 11:00 dochodzimy do rzeki którą przechodzimy a następnie pokonujemy strome podejście.
Jest mniej więcej 11:30, wreszcie znaleźliśmy szlak, idziemy skrajem szlaku i przy lesie. Napotykamy wioskę którą staramy się ominąć. Niestety tuż przy samym końcu wioski zaliczamy przypał z turystami i to 2 krotnie...
Postanowiliśmy na 30 min usiąść na polanie niedaleko wiochy i wszamać co nie co i porobić sobie sweet focie na NK
12:10 ruszamy ponownie i poruszamy się dalej szlakiem w kierunku punktu B.
14:30 docieramy do punktu B, znowu robimy sobie sweet focie i około 15:10 ruszamy dalej w dół Mogielnicy.
mniej więcej 15:30/40 kontakt z wrogą sekcją, obywa się bez walki, przechodzą koło Jasiora i mnie jakieś 10/20 metrów lesz zarośla są tak skru.....e ze było tylko słychać przyciszone rozmowy i trzask łamanych gałęzi.
Ruszamy dalej i około 17:20 Jasior i ja jako czujka docieramy do punktu D, jesteśmy święcie przekonani, że teren czysty... Jedną krótką serią wycina nas michal.es z sekcji AFGAN. Trwa krótka potyczka między resztą DIABŁÓW a AFGANAMI. Efekt potyczki: AFGAN: 0 K.I.A, DIABŁY: 4 K.I.A - robimy przerwe 15 min na szamanie, zdjęcie przy punkcie kontrolnym i ruszamy dalej
Idąc do punktu C skutecznie unikamy kontaktu z 2 cywilami.... przechodzą dosłownie kilka metrów od nas, po sprawdzeniu terenu ruszamy dalej.
Około 18:20/30 docieramy do punktu C, zdjęcie.... KONTAKT z sekcją CZARNY, ale nie dochodzi do walki. Symulujemy ucieczkę w dolinę a w rzeczywistości przygotowujemy zasadzkę 300-500 metrów dalej na szlaku. Oczekujemy jakieś 15 min, ponowny kontakt z sekcją CZARNY. Otwarcie ognia i wróg już na starcie ma 2 K.I.A, walka trwa jeszcze z 5-10 min i dochodzi trzeci martwy wróg, STRAT WŁASNYCH: 0. Po upewnieniu się, że to wszyscy ruszamy dalej.
19:30 docieramy do mety w punkcie A. wchłaniamy żarcie itp, koło 20:20 rozpoczynamy zejście na dół by dojść do drogi. 21:30 jesteśmy na dole. Zaczyna lać jak z cebra, jesteśmy mocno wkurwieni, że mamy aż tyle do przejścia do samochodu.
21:45 ŻYCIE RATUJE NAM WATER Pakujemy się do auta i koło 22:20/30 jesteśmy przy naszej kochanej Skodzie Gadamy jeszcze chwilę z naszym wybawicielem (tak to do auta byśmy doszli koło 4/5:00 w nocy), zbieramy się i jedziemy do domciu
ZDJĘCIA:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KubasDead1990 dnia Wto 19:01, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|